Zalety i wady leasingu pracowniczego

Polscy pracodawcy stopniowo przekonują się do outsourcingowych rozwiązań i coraz chętniej wdrażają je w swoich firmach. Jednym z popularnych modeli tego typu jest leasing pracowniczy. Jakie szanse i zagrożenia niesie ta forma finansowania?

Kogo „wypożyczają” pracodawcy?

Do niedawna w Polsce leasing pracowniczy kojarzył się głównie z pracownikami tymczasowymi – na ogół niewykwalifikowanymi, którzy wykonywali nieskomplikowane czynności, jak na przykład rozładunek towarów w magazynie czy proste prace w fabryce. Od kilku lat pracodawcy decydują się zatrudniać w ramach tego modelu także wykwalifikowany personel – w polskich firmach na zasadzie leasingu pracowniczego pracują na przykład księgowi, eksperci finansowi oraz specjaliści.

Leasing pracowniczy polega na zatrudnieniu pracownika na umowę o pracę na czas określony przez agencję pracy tymczasowej i „wypożyczeniu” go pracodawcy. Agencja pracy podpisuje umowę z pracodawcą oraz pracownikiem. To powoduje, że wszelkie zobowiązania wynikające z kodeksu pracy oraz obsługa płacowo-kadrowa pracowników leasingowanych leżą po stronie agencji.

Bez ryzyka, bez zobowiązań

W związku z opisanym powyżej mechanizmem, firma zatrudniająca pracownika nie ma niemal żadnych zobowiązań wobec niego. Pracodawca korzystający z leasingu pracowniczego nie jest także obciążony  kosztami administracyjnymi, gdyż to firma leasingowa prowadzi dokumentację kadrowo-płacową pracownika. Firma płaci tylko za faktycznie wykonaną pracę, a w sytuacji gdy pracownik się nie sprawdza, może bez przeszkód wymienić go na innego. To rozwiązanie gwarantuje pracodawcy komfort i możliwość przeprowadzenia rotacji na odpowiednich stanowiskach w sposób, który nie będzie paraliżował funkcjonowania dotkniętych nimi działów.

Leasing pracowniczy to dobre rozwiązanie szczególnie dla firm, które potrzebują pracowników do realizacji nowych projektów o ograniczonym czasie trwania. Leasingowani pracownicy mogą również stanowić uzupełnienie kadry w przypadku urlopów macierzyńskich, wychowawczych lub zdrowotnych. Wspomniany model przekłada się również na wymierne korzyści finansowe, gdyż współpraca z agencją pracy tymczasowej pozwala na zakwalifikowanie kosztów zatrudnienia, jako usługi zewnętrzne, a nie kadrowe.

Leasingowe trudności

Leasing pracowniczy przynosi również pewne zagrożenia, które jednak mogą zostać zneutralizowane przez przewidującego pracodawcę. Największym z nich jest niestabilność zespołu. Duża rotacja i częste zmiany w firmowej załodze mogą doprowadzić do sytuacji, w której grupa nie będzie w stanie znaleźć wspólnego języka i współpracować odpowiednio długo, by skutecznie realizować powierzone zadania. W związku z niestabilnością zatrudnienia oraz brakiem identyfikacji z przedsiębiorstwem, niektórzy pracownicy mogą zaniedbywać swoje obowiązki. Leasing pracowniczy uniemożliwia również budowę kapitału ludzkiego i czerpanie korzyści z rozwoju pracowników.

Z uwagi na powyższe ryzyko, leasingowani pracownicy powinni stanowić jedynie uzupełnienie, nie zaś trzon firmowego personelu. Choć mogą okazać się przydatni na niektórych stanowiskach i podczas pracy nad okresowymi projektami, nie są w stanie zastąpić zgranej i doświadczonej kadry, którą pracodawcy zazwyczaj budują przez lata.